Trwające konflikty geopolityczne — w tym aktywna wojna — a także niestabilność rynku, spadający popyt na stal w niektórych regionach świata i rosnące cła ochronne na kraje eksportujące, zmusiły kilka krajów produkujących stal, w tym Chiny, do ponownej oceny i przeorientowania łańcuchów dostaw swojego przemysłu stalowego.
W obliczu słabego popytu krajowego na stal z powodu spowolnienia wzrostu gospodarczego, chiński przemysł stalowy zrewidował swoją mapę drogową eksportu. Na przykład wartość eksportu stopów do Rosji wzrosła o około 16% w ciągu pierwszych pięciu miesięcy 2025 r., w porównaniu do zaledwie 1,3% w 2024 r. Zgodnie z raportem, lista eksportowa obejmuje głównie rodzaje stali nierdzewnej i specjalistycznej, które nie są produkowane w Rosji. Jednak import standardowej stali budowlanej z Chin zaczął zyskiwać na dynamice w kilku regionach.
Produkcja stali w Rosji spada
Doniesienia medialne wskazują, że produkcja stali w Rosji spada z powodu sankcji nałożonych po inwazji na Ukrainę. Według raportu World Steel, rosyjska produkcja stali spadła o 7% rok do roku do nieco ponad 70 milionów ton w 2024 r. W rosyjskim sektorze stalowym firmy ograniczyły produkcję o 8% do 14%.
Kiedy po raz pierwszy nałożono sankcje, Rosja przekierowała dostawy stali na Bliski Wschód, do Afryki Północnej, Chin, a nawet do Indii, próbując zrekompensować utratę rynków UE i USA. Jednak w kolejnych latach rynek chiński również zaczął oddalać się od Federacji Rosyjskiej. Do 2024 r. dostawy metali żelaznych do Chin zmniejszyły się niemal o połowę.
W tym samym czasie rosyjskie huty zmagały się z tanią stalą, którą Chiny zaczęły wysyłać do Rosji, aby pozbyć się nadwyżek własnego przemysłu. Teraz chińskie próby eksportu stali do krajów MENA również zaczynają zanikać.
Chińska gra
Chociaż to wyraźnie dotyczy Rosji, większą historią są Chiny. Patrząc z innej perspektywy, oba kraje rywalizują o pozycję w globalnym przemyśle stalowym. Jednak Kreml jest w niekorzystnej sytuacji z powodu sankcji. Chiny z kolei cieszą się przewagą jako największy producent i konsument stali na świecie.
Obecnie Chiny podejmują skoordynowane wysiłki, aby znaleźć nowych nabywców, zwłaszcza że lokalni nabywcy i byli partnerzy eksportowi nie kupują już stali w takim samym tempie jak w latach ubiegłych. Niedawno Pekin zwrócił się ku rynkom azjatyckim i południowo-wschodnioazjatyckim, aby zalać je stalą — aż niektóre odpowiedziały taryfami, podobnie jak Stany Zjednoczone.
Jak dotąd ta strategia utrzymywała poziom produkcji stali w Chinach. Jednak niektórzy eksperci branżowi uważają, że całkowite chińskie zużycie stali — w tym eksport — ostatecznie spadnie albo do końca 2025 r., albo w przyszłym roku. Chiński przemysł stalowy nadal priorytetowo traktuje eksport.
Według Reutersa eksport chińskich produktów stalowych wzrósł o 1,15% między kwietniem a majem i o około 10% rok do roku. To pomogło zwiększyć produkcję stali do siedmiomiesięcznego maksimum 10,58 mln ton. Powody tego wzrostu eksportu były różne, w tym obawy przed nadchodzącymi podwyżkami taryf.
Między styczniem a majem 2025 r. chiński eksport stali osiągnął rekordowy poziom około 48 milionów ton metrycznych, co oznacza wzrost o 8,9% rok do roku. Jednocześnie import spadł o około 16% rok do roku w pierwszych pięciu miesiącach 2025 r., osiągając zaledwie 2,55 miliona ton metrycznych.
Rosja pozostaje jednym z niewielu miejsc, w których Chiny sprzedają swoją stal po niskich cenach, mając nadzieję, że warunki eksportowe będą się nadal poprawiać. Czynniki przyczyniające się do wzrostu eksportu obejmują słaby lokalny popyt w Chinach, ograniczone doświadczenie Rosji w produkcji specjalistycznych produktów stalowych i oczywiście niskie ceny chińskiej stali. Niektóre kraje mają już dość chińskiej gry.
Pozostaje pytanie, jak długo chiński manewr eksportowy pozostanie konkurencyjny na rynku stali. Nawet kraje takie jak Wietnam i Indie już nałożyły lub planują nałożyć dodatkowe cła. Inne, takie jak Japonia, rozważają ten pomysł. Na przykład pod koniec 2024 r. wiodący japoński producent stali Nippon Steel publicznie zwrócił się do japońskiego rządu z prośbą o nałożenie ceł ochronnych na chiński eksport stali.
Amerykańskie indeksy giełdowe spadły w poniedziałkowym handlu, gdyż rynki oceniały najnowsze wydarzenia w rozmowach handlowych między Stanami Zjednoczonymi a innymi krajami.
Sekretarz Skarbu USA Scott Bessent powiedział w wywiadzie dla CNBC, że administracja wyda kilka ogłoszeń związanych z handlem w ciągu najbliższych 48 godzin, choć nie określił, o które kraje chodzi. Dodał, że nadchodzące dni będą wypełnione nowymi propozycjami handlowymi.
Prezydent Donald Trump ostrzegł kraje popierające politykę sojuszu BRICS sprzeczną z interesami USA, że zostaną obciążone dodatkowymi cłami w wysokości 10%.
Trump napisał w mediach społecznościowych: „Każdy kraj opowiadający się po stronie antyamerykańskiej polityki BRICS będzie musiał się liczyć z dodatkowymi 10% cłami. Nie będzie żadnych wyjątków od tej polityki”.
Trump od dawna krytykuje grupę BRICS, do której należą m.in. Chiny, Rosja i Indie.
Stany Zjednoczone pierwotnie wyznaczyły 9 lipca jako termin ostateczny, do którego kraje muszą zawrzeć umowy handlowe, jednak amerykańscy urzędnicy twierdzą teraz, że cła zaczną obowiązywać od 1 sierpnia. Trump powiedział, że wyśle listy do krajów, w których poinformuje je o stawkach celnych, jeśli porozumienie nie zostanie osiągnięte.
Jeśli chodzi o wyniki rynkowe, Dow Jones Industrial Average spadł o 0,7% (310 punktów) do 44 519 punktów o 16:36 GMT. Szerszy indeks S&P 500 spadł o 0,6% (38 punktów) do 6241 punktów, podczas gdy technologiczny Nasdaq Composite spadł o 0,7% (145 punktów) do 20 456 punktów.
Ceny miedzi i innych metali nieszlachetnych spadły w poniedziałek po tym, jak prezydent USA Donald Trump ogłosił, że Stany Zjednoczone są bliskie sfinalizowania w najbliższych dniach kilku umów handlowych.
Trump powiedział, że Stany Zjednoczone powiadomią inne kraje o wyższych stawkach celnych do 9 lipca, a stawki te zaczną obowiązywać 1 sierpnia. Dodał, że każdy kraj, który dostosuje się do „antyamerykańskiej” polityki grupy rozwijających się państw BRICS, będzie musiał zmierzyć się z dodatkowymi 10-procentowymi cłami.
Trzymiesięczna miedź na London Metal Exchange (LME) spadła o 0,5% do 9815 USD za tonę metryczną podczas oficjalnego otwartego handlu. Technicznie kontrakt pozostaje wspierany przez 21-dniową średnią ruchomą na poziomie 9767 USD.
Dan Smith, dyrektor zarządzający Commodity Market Analytics, powiedział: „Wszyscy realizują zyski w obliczu groźby dodatkowych taryf, zwłaszcza że w ciągu ostatniego miesiąca rynek uwzględnił już w cenach dużo optymizmu”.
Miedź, która jest szeroko wykorzystywana w energetyce i budownictwie, osiągnęła w zeszłym tygodniu trzymiesięczny szczyt cenowy na poziomie 10 020,5 USD za tonę.
Tymczasem, gdy Waszyngton kontynuuje dochodzenie w sprawie potencjalnych nowych taryf na import miedzi, premia kontraktów na miedź na amerykańskiej giełdzie COMEX w stosunku do kontraktów bazowych LME pozostaje wysoka. Dane pokazują, że zapasy miedzi COMEX osiągnęły najwyższy poziom od siedmiu lat, wzrastając o 120% od połowy lutego.
„Ta miedź jest teraz zasadniczo zablokowana w Stanach Zjednoczonych” – dodał Smith – „co tworzy pewnego rodzaju wąskie gardło dostaw. Duża część zapasów znajduje się w złym miejscu i trudno jest uzyskać do niej dostęp”.
Zapasy miedzi w magazynach zarejestrowanych na LME wynoszą obecnie 97 400 ton, co oznacza niewielki wzrost w porównaniu z początkiem lipca, ale nadal spadek o 64% w porównaniu z połową lutego.
Gdzie indziej ceny aluminium na LME spadły o 1,0% do 2564 USD za tonę. Cynk spadł o 1,1% do 2695 USD, ołów spadł o 1,0% do 2038 USD, cyna spadła o 0,6% do 33 495 USD, a nikiel spadł o 1,2% do 15 100 USD.
Tymczasem indeks dolara amerykańskiego wzrósł o 0,1% do 97,3 o godz. 16:15 GMT, po osiągnięciu maksimum 97,4 i minimum 96,8.
Na rynku amerykańskim kontrakty terminowe na miedź z dostawą we wrześniu spadły o 2,3% do 5,02 USD za funt o godz. 16:14 GMT.
Popyt instytucjonalny i korporacyjny pozostaje silny
Bitcoin zamknął niedzielę ceną 109 203 dolarów, co stanowi najwyższą tygodniową cenę zamknięcia w historii, na co wpłynął silny popyt instytucjonalny.
Według danych SoSoValue, spot Bitcoin ETF odnotowały w zeszłym tygodniu napływ 769,60 mln USD, czwarty tydzień z rzędu z dodatnimi przepływami od połowy czerwca. Jeśli to tempo się utrzyma lub przyspieszy, Bitcoin może osiągnąć lub przekroczyć swoje poprzednie rekordy wszech czasów.
Popyt korporacyjny również pozostaje silny. Japońska firma inwestycyjna Metaplanet ogłosiła w poniedziałek zakup dodatkowych 2205 BTC, co zwiększyło jej łączną wartość do 15 555 BTC. Tymczasem Blockchain Group potwierdziła przejęcie 116 BTC, co zwiększyło jej łączną wartość do 1904 BTC.
Administracja Trumpa może przedłużyć zamrożenie taryf do 1 sierpnia
Rynki rozpoczęły tydzień z niechęcią do podejmowania ryzyka, ponieważ inwestorzy oceniali najnowsze wydarzenia związane z polityką taryfową USA.
Według The Kobeissi Letter on Sunday, Sekretarz Skarbu Scott Besant powiedział, że prezydent Donald Trump nałoży cła „na poziomie 2 kwietnia” na kraje, które nie podpisały umów handlowych ze Stanami Zjednoczonymi, począwszy od 1 sierpnia. Sugeruje to możliwe przedłużenie obecnego zamrożenia ceł z 9 lipca do 1 sierpnia.
Wiadomość ta może mieć mieszany wpływ na aktywa ryzykowne, takie jak Bitcoin: opóźnienie może złagodzić doraźną presję, ale jednocześnie przedłużyć niepewność na rynku.
Tymczasem dane makroekonomiczne USA z zeszłego tygodnia wykazały, że liczba pracowników poza rolnictwem (NFP) wzrosła o 147 000 w czerwcu, przewyższając oczekiwania na poziomie 110 000 i 144 000 w maju. Bezrobocie również niespodziewanie spadło do 4,1%, w porównaniu z oczekiwaniami na poziomie 4,3% i odczytem z maja na poziomie 4,2%.
Dane te osłabiły oczekiwania na rychłą i agresywną obniżkę stóp procentowych przez Rezerwę Federalną, wzmacniając ostrożne spojrzenie na nadchodzące posunięcia polityczne.
Teraz inwestorzy czekają na opublikowanie w środę protokołu z czerwcowego posiedzenia Rezerwy Federalnej, które ma być źródłem wyraźniejszych sygnałów na temat kolejnego kroku w polityce pieniężnej.
„Amerykańska Partia” Muska przyjmuje Bitcoina
Elon Musk ogłosił, że jego nowa partia polityczna, America Party, będzie wspierać Bitcoina.
Zapytany na X, czy partia zaakceptuje Bitcoina, Musk odpowiedział: „Waluta fiducjarna jest beznadziejna, więc tak”.
Perspektywy cenowe bitcoina: Czy pojawią się nowe maksima?
Bitcoin odbił się w niedzielę po ponownym przetestowaniu górnej granicy poprzedniej strefy konsolidacji na poziomie 108 355 USD. W poniedziałek BTC handluje się w pobliżu poziomu 109 000 USD.
Jeśli tendencja wzrostowa się utrzyma, wzrost może sięgnąć historycznego maksimum, które odnotowano 22 maja, tj. 111 980 USD.
Wskaźnik siły względnej (RSI) na wykresie dziennym wynosi 57, powyżej neutralnej wartości 50, co sygnalizuje wzrostowy trend.
MACD wykazuje również byczą tendencję przecięcia, przy czym rosnące zielone słupki histogramu przekraczają poziom neutralny, co odzwierciedla pozytywny trend.
Jeśli jednak Bitcoin napotka korektę i zamknie się poniżej wsparcia na poziomie 108 355 USD, spadek może się wydłużyć i przetestować dolną granicę poprzedniej strefy konsolidacji na poziomie 105 333 USD, co ściśle pokrywa się z 50-dniową wykładniczą średnią kroczącą (EMA) na poziomie 105 158 USD, co czyni ten obszar kluczową strefą wsparcia dla Bitcoina.